O tym co programiści robią w wolnym czasie...
24 maja brałem udział w warsztatach kulinarnych Sokołowa i przyznam Wam się, że z niecierpliwością czekam na kolejne. To wspaniałe doświadczenie na długo zapadnie mi w pamięci. Poznałem wielu wspaniałych blogerów, którzy również tak ja kochają gotować i podążają za poszukiwaniem nowych smaków.
Ciasto kruche w mojej kuchni przeżywa prawdziwy renesans może dlatego, że nie mam czasu zrobić prawdziwego francuskiego 🙂 Jednak już niedługo zmuszę się do jego przygotowania i wrzucę przepis 😉 Co dzisiaj na obiadek? Trochę mięcha w smacznej skórce i z pysznym sosem rabarbarowo-truskawkowym 🙂
Co jeść na śniadanie, aby czuć się dobrze i zdrowo? Najlepiej moje placki owocowe ala smoothie 🙂 Zainspirowany naleśnikami Jamie Oliver, pamiętacie jak obiecałem, że będą ciekawe przepisy? 🙂 To macie szybki i bardzo smaczny pomysł na rozpoczęcie dnia.
W życiu są ważne tylko chwile i to prawda niezaprzeczalna, każda sekunda i każdy kęs z tym pysznym sernikiem mogła być trwać wieczność! Rozpusta w biały dzień, ale w końcu czy jest coś lepszego niż pyszne jedzenie, po dniu ciężkim pracy? Relaks jest najważniejszy i odpoczynek, aby znów kolejnego dnia wstać z łóżka do pracy. Tym bardziej, gdy wczoraj pracowałem z domu 🙂
Słońce przygrzewa jak w Grecji, czemu by się tam nie wybrać :)? Jest kilka przeszkód, które stoją na drodze w tym jedna główna finansowa, ale obiecałem sobie kiedyś, że odwiedzę ten piękny kraj 🙂 Dobrze, że chociaż mam kuchnię, w której mogę poczuć się jak nad brzegiem Morza Śródziemnego, zapraszam dzisiaj przy dźwiękach Zorby, na pyszne danie 🙂
Świeże owoce można wykorzystać nie tylko do ciasta, ale również do pysznego chłodnika. Lubicie owoce chłodniki? Jeżeli tak, ale nie wiecie jak go zrobić, to polecam mój prosty i pyszny przepis 😉
Dzień n-ty pięknej pogody, nic oprócz błękitnego nieba nic mi dzisiaj nie potrzeba, chciałoby się zaśpiewać. Mam nadzieję, że aura utrzyma się i również będzie słonecznie 🙂 Na obiadek polecam orzeźwiający chłodnik litewski taki, który robiły kiedyś nasze babcie 🙂 Jeżeli jeszcze nie próbowaliście to obiecuję Wam, że gdy spróbujecie to nigdy nie pożałujecie tej decyzji 🙂
Długi weekend minął pod znakiem upałów, żar lał się z nieba, dlatego z Sebą wybraliśmy się nad Zegrze i podziwialiśmy razem piękne widoki. Przy okazji trenował stawianie kroczków w attipasach 🙂 Tydzień zaczyna się obiecująco bo oprócz zmian, które widzicie na blogu, w życiu również wiele się dzieje, ale o tym wkrótce 🙂 Mogę Wam zdradzić, że lubię zmiany i to bardzo, a na obiadek dla ochłody, mój ulubiony chłodnik ogórkowy! Mniam!
Pogoda jest taka piękna, ciepło, słonecznie aż chce się żyć! Szkoda, że trzeba chodzić jeszcze do pracy to wtedy byłoby wprost idealnie 🙂 Tym bardziej, gdy w domu zajada się takie pyszności, a nie wyobrażam sobie lata bez gofrów tym bardziej jak ostatnim razem byliśmy w Łazienkach, mieli wyłącznie gofry z owocami z puszki i w żelu. fuj… Sezon na świeże owoce, a oni serwują takie badziewie, na szczęście znam sposób na idealnie chrupiące gofry 😉 Zawsze wychodzą i mogą je jeść dzieci. Sebie bardzo smakowały 🙂