Halaszle
No to rozpoczynamy cykl inspiracji świątecznych. Na pierwszy rzut przeniesiemy się do Węgier i spróbujemy Halászlé, czyli zupy ze słodkowodnych ryb. Moją wersję przygotowałem z łososiem, sumem i sandaczem.
O tym co programiści robią w wolnym czasie...
No to rozpoczynamy cykl inspiracji świątecznych. Na pierwszy rzut przeniesiemy się do Węgier i spróbujemy Halászlé, czyli zupy ze słodkowodnych ryb. Moją wersję przygotowałem z łososiem, sumem i sandaczem.
Dni coraz krótsze, pogoda coraz bardziej smętna, zimno i ten półmrok. Można dostać depresji, na szczęście już przybywam z Nowym pomysłem, w jaki sposób przesiać jesienna szarugę 😉 Zupa gulaszowa to idealny sposób na rozgrzanie i dodanie sobie sporej liczby endorfin:)