To danie jest kilkuczęściowe, ale uwierzcie mi każda z nich jest banalnie prosta ;) Zatem zaczynamy od najprostszej, czyli od przygotowania pesto :) Wszystkie składniki wkładamy do rozdrabniacza i blendujemy na jednolitą masę. Szpinak myjemy, osuszamy, a na patelni rozgrzewamy łyżkę masła. Wrzucamy posiekany czosnek, a następnie szpinak, doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Przesmażamy aż zmniejszy swoją objętość. Przekładamy do miski i pozostawiamy do wystygnięcia. Następnie dodajemy ricottę, jajka, mąkę z bułką tartą, ser i wszystko razem dokładnie mieszamy. Wstawiamy ciasto do lodówki na 40 minut, po tym czasie wykładamy na posypaną mąką blat i formujemy z ciasta jajka ;) Gotujemy w osolonej wodzie na średnim ogniu, gdy gnocchi wypłyną, wyławiamy je łyżką cedzakową. W międzyczasie przygotowujemy sos szałwiowy, na rozgrzanej patelni prażymy orzeszki pinii, dokładamy liście szałwii, ser i przez moment smażymy, gdy nasz sos nabierze aromatu, zdejmujemy patelnię z gazu. Pamiętamy aby w tym samym czasie ugotować makaron i po odcedzeniu, wymieszać z pesto. Następnie układamy na makaronie, zawinięte w szynkę parmeńską gnocchi i polewamy z wierzchu sosem, a na koniec posypujemy startym serem. Smacznego!