Suche składniki przesiewamy i przekładamy do miski. Masło ucieramy z cukrem, dodajemy jajka, rum i miksujemy do uzyskania jednolitej masy. Łączymy z suchymi składnikami.
Kohersen: 1 minuta - 4 prędkość kopystki.
Czekoladę roztapiamy w ciepłym mleku i dodajemy do reszty składników. Miksujemy na małych obrotach aż do połączenia składników.
Kohersen: 1 minuta - 4 prędkość kopystki.
Ciasto powinno być gęste, ale również pozwalające się przelać do tortownicy. Pieczemy w 180 C przez 40 minut , przed końcem pieczenia, sprawdzić patyczkiem. Wyjąć i przestudzić. Podzielić na 2 lub 3 blaty całe ciasto. W międzyczasie przygotowujemy frużelinę, jeżyny i porzeczkę myjemy, zasypujemy cukrem, doprowadzamy do wrzenia. Żelatynę rozpuszczamy w zimnej wodzie i dodajemy do owoców. Przesiewamy przez sitko, pozbywając się pestek. Odstawiamy do stężenia. Po tym czasie ubijamy śmietanę, dodajemy mascarpone,cukier puder i połowę frużeliny. Wszystko mieszamy.
Czas na krem czekoladowy :) Śmietankę podgrzewamy do temperatury 41 stopni i wkładamy połamaną czekoladę. Rozpuszczamy, a na koniec dodajemy masło, jeszcze ciepłe ubijamy, uważamy aby krem się nie zważył!
Na blat nakładamy frużelinę, biały krem, przekładamy kolejnym blatem i powtarzamy operację. Obkładamy czarnym kremem wokół i dekorujemy świeżymi owocami, listkami mięty. Schładzamy.